poniedziałek, 31 marca 2008

Czas oczekiwania...

Trudno i czasem tak bywa ....czas oczekiwania dla niektórych jest czymś stresującym dal innych czymś ekscytującym ale dal mnie jest to czas do zastanowienia...

Pierwszym oczekiwaniem jest miejsce mojej przyszłej misji. Czy to będzie Zimbabwe, czy inny kraj? Nie wiem ...Czekam...

Drugą rzeczą na którą wyczekuje, są wyniki wyborów w Zimbabwe. Od jakiegoś czasu to miejsce stało mi się bliższe. Może żyję myślą,że przez najbliższy rok tam spędzę swój czas na pracy i codziennym życiu.
Mam wielką nadzieję, że Zimbabwe będzie WOLNE!!!

...i bardzo o to Cię proszę!

Brak komentarzy: